2017/08/31

nowe pęknięcia

Jeszcze żyję.
Nie zapomniałam o pisaniu. Nie mam tylko sił do pisania.


Przybyło pęknięć. Tylko jeden krok został do całkowitego załamania.

2017/08/18

Mała duża przerwa

Zapuściłam się z nie pisaniem. Kolejny raz. Nie obiecuję poprawy bo wiem że nie zacznę nagle regularnie pisać.
Jakoś nie mogłam zmusić się do sklecenia paru słów.
Tu upały podczas których ledwo żyję (dla mnie temperatura powyżej 25 stopni jest morderstwem i nie mogę oddychać) tu ból potworny głowy (bo upały bo za wysokie ciśnienie dla mnie) na który tabletki przeciwbólowe są mało skuteczne tu praca i jeszcze więcej pracy, czasami przychodzę do domu i od razu zasypiam. Nie ma znaczenia jaka jest pora dnia, zawsze chce mi się spać.
I na koniec nie chce mi się, po prostu nie chce. Dobrym przykładem jest moja sypialnia. Nie sprzątałam tam od ponad roku (no poza poodkurzaniem podłogi parę razy i zmianą pościeli), jak coś już raz położyłam w inne miejsce do tej pory tam leży. Wiem że muszę posprzątać ale nie potrafię.