Parę dni temu miałam urodziny. Nieciekawy temat. Tradycyjnie wszyscy 'znajomi' mnie olali, rodzina też bez szału, od ludzi w pracy dostałam kartkę i tyle. A i w tym roku też się pochorowałam, standardowo ostra angina, utrata głosu, męczący kaszel i piekące oczy.
Jak spędziłam ten najwspanialszy dzień?
Spałam dłużej niż zwykle.
W godzinach około południowych na chwilę wyszłam zanieść ciasto do pracy.
Wracając prawie przyniosłam kota do domu, szkoda że mi uciekł.
Zjadłam skromny posiłek
i ciastko
Nie mogąc się napić bo przecież antybiotyk i te sprawy poszłam spać.
Prawie cały dzień spędziłam sama. Jak zawsze.
Jak spędziłam ten najwspanialszy dzień?
Spałam dłużej niż zwykle.
W godzinach około południowych na chwilę wyszłam zanieść ciasto do pracy.
Wracając prawie przyniosłam kota do domu, szkoda że mi uciekł.
Zjadłam skromny posiłek
i ciastko
Nie mogąc się napić bo przecież antybiotyk i te sprawy poszłam spać.
Prawie cały dzień spędziłam sama. Jak zawsze.