2019/02/27

Filmowo

Miałam zamiar nie szaleć z wypadami do kina w tym miesiącu ale tyle ciekawie zapowiadających się filmów czekało aż je zobaczę.

Jednego dnia zrobiłam mały maraton i zobaczyłam Asterix i tajemnica magicznego napoju oraz Jak wytresować smoka 3 . Parę dni później udałam się na Alita: Battle Angel.

Wrażenia?
Wszystkie trzy filmy były warte zobaczenia w kinie. 
Na nowym Asterixie nie można było się nudzić, był bardzo zabawny i ciekawy.
Trzecia część o smokach wydawała się być bardziej dla dojrzalszych widzów. Szkoda że jest to już koniec tej historii ale przyznać muszę że bardzo dobrze trzecia część łączy się z wcześniejszą. 
A efekty specjalne w Alicie były na wysokim poziomie i bardzo wciągające. Wychodząc z sali człowiek chce jeszcze.

W planach jest jeszcze parę innych filmów, ale o tym w przyszłości.

2019/02/22

Nowe akcesoria do kitsuke

Jak szaleć to na całego.
Postanowiłam kupić od niezwykle miłej osoby trochę akcesoriów do kitsuke czyli tłumacząc dla nie wtajemniczonych trochę pasków, sznurków i takich tam rzeczy potrzebnych do założenia kimona. I nie przeszkadza mi że wszystkie są używane.

  
To podłużne całkiem z lewej strony nazywa się Eri-shin, usztywniacz wkładany do kołnierza kimona.
Ta szeroka szarfa z góry nazywa się Date-jime i służy do wiązania w pasie.
Trzy wąskie paski to Koshi-himo bez których ciężko byłoby nosić kimono.
Płaska deseczka na dole nazywa się Mae-ita i wkłada się ją pod pas obi żeby nie powstawały zmarszczki.
I na końcu ta mała poduszeczka to Obi-makura która jest potrzebna przy wiązaniu pasa obi tak jak na zdjęciu

Znalezione obrazy dla zapytania taiko obi

2019/02/19

Nowe kimona

Dzisiaj przyszły do mnie dwa kolejne kimona.
I powiem jedno, na żywo wyglądają jeszcze piękniej niż na zdjęciach.

 


Poza kimonami zakupiłam sobie zori.


To jeszcze nie koniec z moim szaleństwem, na dniach powinna przyjść kolejna paczka.

2019/02/10

Spa-dej vol.3

O czym może marzyć zmęczony człowiek po dziwnym dniu w pracy?

O gorącej kąpieli?
O maseczce na twarz?
O małej lampce wina ? (no może nie o małej)
O pizzy?
O porządnym masażu?

A może o wszystkim powyżej?

Tak, dzisiaj jest ten dzień kiedy potrzebowałam tego wszystkiego. Nie czekałam długo. Napełniłam wannę wodą i wlałam cudowny płyn do kąpieli, stawiłam pizze do piekarnika i z maseczką na twarzy oraz lampką wina w ręce odprężyłam się maksymalnie. Teraz, po masażu do całkowitego szczęścia potrzeba mi tylko zobaczyć jakiś dobry film i napić się zielonej herbaty z mango.

 
 
 
 

2019/02/05

Podsumowanie stycznia 2019

Nadszedł czas na podsumowanie stycznia.

Szybko zleciał mi ten miesiąc.  Miesiąc zaczęłam powrotem z Krynicy, następnie miałam okazję udać się do kina parę razy. Było też sushi i testowanie różnych maseczek do twarzy. Włosy coś podrosły po ostatnim podcięciu i dalej się kręcą raz na jakiś czas.
Druga połowa stycznia minęła raczej spokojnie, tylko praca i wielkie planowanie na ten rok.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Poniżej trochę styczniowych zdjęć w losowej kolejności