2013/09/08

U mnie bez zmian

Od ostatniego tygodnia trawie nic się nie zmieniło. Nadal jestem bezrobotna, nadal mam doła, nadal nie potrafię patrzeć na znajomych ale mam przedłużoną książeczkę i mogę pracować z żywnością. W piątek dowiedziałam się jako ostatnia parę ciekawych rzeczy o ludziach których znam już parę lat, znowu. Trudno, nie pierwszy i na pewno nie ostatni raz.
Otrzymałam również bardzo interesujący telefon w piątek. Kobieta bardzo szybko mówiąc zaprosiła mnie na rozmowę na wtorek o godzinie 10 rano i równie szybko spytała się czy mogę stawić się w Warszawie na podany termin. Na spokojnie wytłumaczyłam iż miałabym drobny problem z dojechaniem i zanim zapytałam się o inną możliwość to ta się rozłączyła. Nie żądam zbyt wiele ale trochę kultury to mogłaby ta kobieta z siebie wycisnąć.

Jutro wybieram się z wizytą do urzędu pracy, może tam usłyszę coś ciekawego. We wtorek wybieram się do fotografa, zdjęcia do nowego dowodu same się nie zrobią. A w piątek wybieram się na konwent. To będzie mój ostatni konwent w tym roku i jeżeli nic się nie zmieni w sprawie pracy to będę musiała na jakiś czas zrezygnować z takich atrakcji. Nawet nie chcę o tym myśleć.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz