2018/11/02

Październik w zdjęciach

Październik się zakończył. Jaki był? Na pewno lepszy niż ten rok temu. Ale czy ja wiem czy spokojniejszy.

Jedna w pracy po miesiącu zrezygnowała bo się obraziła, że wszyscy jej mówią co i jak ma robić a ona sama wie lepiej i z chorym sercem i nadciśnieniem nie może się denerwować. W jej 'ciężkim' stanie chorobowym raczej nie znajdzie dobrej, leżącej, pracy dla siebie. Szkoda tylko że czas poświęcony na jej wyszkolenie został zmarnowany i te wszystkie błędy jakie nakręciła będziemy odkręcać do końca roku. Już teraz wyszły wysokie braki i dziwne zamiany w towarach. 

Z lepszych rzeczy w październiku to moje łapacze snów w końcu wiszą wszystkie razem



tu wersja z zapalonymi lampkami


oraz ułożyłam Świat Dysku i maski, teraz wyglądają lepiej



przyszły też nowe mangi i teraz kończy mi się miejsce na nie, to jest ostatnia wolna półka a następne są w drodze



Kupiłam sobie też nowe pomadki


Ta fioletowa cudownie pachnie.

Mam też od niedawna specjalną łyżeczkę do jogurtów


Poniżej mniej więcej co jadłam i piłam



 Procentowych rzeczy było mało w tym miesiącu







Deser bez szału, już mi chyba nie smakują takie rzeczy



Ciekawe buty, szkoda że mi nie pasowały.


Na koniec kot sąsiadów, zaskoczony że ktoś się nim interesuje


Następnym razem będzie coś o włosach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz