2020/02/06

Kuchenne eksperymenty odcinek chyba drugi. Naleśnikowe szaleństwo

Oooo... Mamy serię wpisów. Jak nazwa wskazuje jest to część druga.
Dzisiejszym bohaterem są naleśniki. I to jakie, na wypasie.

Ciasto zrobiłam tak jak zawsze, jajko, mleko, ciut cukru i soli, mąka, woda gazowana i jako pierwszy dodatek ekstra zieloną herbatę w proszku którą dorwałam w biedronce jakiś czas temu. Wszystko w proporcjach na oko wymieszałam razem i do lodówki odstawiłam na chwilę.
Naleśniki usmażyłam jak zawsze na patelni prawie bez tłuszczu. Następnie nadeszła ta część na wypasie. Jak naleśnik był jeszcze ciepły dałam na niego po kostce białej i mlecznej czekolady do rozpuszczenia i na górę kawałki bananów, złożyć na pół i gotowe. W sumie proste w wykonaniu a jakie dobre. Uwaga bardzo słodkie wyszło więc polecam do tego zwykłą herbatkę już bez dodatku cukru.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz