2014/07/23

No i po konwencie

Byłam ostatnio na konwencie w Bytomiu i wypadało by  coś wspomnieć na ten temat. To i tak dobrze że tylko trzy dni po zakończeniu konwentu o tym piszę.

Jak pisałam ostatnio trochę zaszalałam z zakupem mang. Na moje półki trafiło 19 nowych tomów, jak już się ogarnę i poukładam wszystko wrzucę zdjęcie. 

Tradycyjnie potraktowałam przed konwentem moje włosy farbą. Tym razem farbowałam je tydzień przed konwentem. 

Kolor przed:



Kolor po:

W zależności od światła kolor się zmienia, dodam że powinien to być kolor brązowy i prawdopodobnie wypłucze się do tygodnia, półtorej. 

Teraz czas na różne zdjęcia, miejsce, ludzie i włosy:


 
 

Byłam na wielu ciekawych panelach, od warsztatów tanecznych, przez prelekcje dotyczące komiksów, improwokację i malowanie kubków. To ostatnie było bardzo ciekawe i mam swój własny kubek. Jego zdjęcia nie będzie ale będzie zdjęcie kubka znajomej

 

Przy okazji prowadząca zajęcia zgodziła się namalować mi coś na ręce henną (nie zdążyłam na jej wcześniejsze warsztaty malowania henną)

Tak wyglądało w tym samym dniu po paru godzinach:


A tak w dniu dzisiejszym:



W sobotę wybieram się na drugą sesję zdjęciową. Mam nadzieję że nie będzie padało.

A tu zdjęcie z pierwszej sesji:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz