2014/08/03

Sesja zdjęciowa w parku

Wypadałoby coś w końcu napisać. Ostatnio byłam na drugiej sesji zdjęciowej organizowanej przez P. i muszę przyznać na niektórych zdjęciach wyglądam jak człowiek, tych zdjęć nie będzie, będą inne.








Pelerynę szyłam na pół godziny przed sesją, z daleka wygląda dobrze. Najważniejsze że ludziom się podobała i wszyscy robili sobie w niej zdjęcia.

Nawet mój pies załapał się na zdjęcie, zamazane ale jest



Nie wiem jak ona radzi sobie z upałami.

Teraz coś smutnego. Podczas sesji uświadomiłam sobie w jak okropnym stanie są moje włosy



Ostatnio nic z nimi nie robiłam, widać będę musiała się za nie porządnie zabrać.

Na koniec wspomnę o moim tatuażu z henny. Na dzień dzisiejszy wygląda tak:



Jeszcze trochę i nic z niego nie zostanie. Może sobie jeszcze kiedyś zrobię coś podobnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz