Nadszedł czas na podsumowanie stycznia.
Szybko zleciał mi ten miesiąc. Miesiąc zaczęłam powrotem z Krynicy, następnie miałam okazję udać się do kina parę razy. Było też sushi i testowanie różnych maseczek do twarzy. Włosy coś podrosły po ostatnim podcięciu i dalej się kręcą raz na jakiś czas.
Druga połowa stycznia minęła raczej spokojnie, tylko praca i wielkie planowanie na ten rok.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Poniżej trochę styczniowych zdjęć w losowej kolejności
Szybko zleciał mi ten miesiąc. Miesiąc zaczęłam powrotem z Krynicy, następnie miałam okazję udać się do kina parę razy. Było też sushi i testowanie różnych maseczek do twarzy. Włosy coś podrosły po ostatnim podcięciu i dalej się kręcą raz na jakiś czas.
Druga połowa stycznia minęła raczej spokojnie, tylko praca i wielkie planowanie na ten rok.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Poniżej trochę styczniowych zdjęć w losowej kolejności
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz