Właśnie do mnie dotarło że na początku kwietnia ten blog miał swój już czwarty rok istnienia. Kolejny raz za późno się zorientowałam.
Jestem w szoku. W szoku że tak długo to się już ciągnie. Nie miałam pomysłu (i nadal nie mam). Pisałam o wszystkim i niczym. Przewijały się moje urojenia na temat drugich ludzi, moje spostrzeżenia, moje marudzenie, pisałam na co zmarnowałam pieniądze, no i włosy były wszędzie. Do tego ostatniego powinnam wrócić. Mam nadzieję że będę pisać częściej i na ciekawsze tematy. Może kiedyś wykombinuję o czym będzie ten blog.
Teraz będą włosy. Są nadal za krótkie jak na moje standardy, kolor się częściowo wypłukał i mam tylko końcówki ciemne, nadal katuje je odżywkami (ale tylko jak mi się przypomni). Ich stan nie jest tragiczny ale...
Na koniec włosy znalezione w internetach
Jestem w szoku. W szoku że tak długo to się już ciągnie. Nie miałam pomysłu (i nadal nie mam). Pisałam o wszystkim i niczym. Przewijały się moje urojenia na temat drugich ludzi, moje spostrzeżenia, moje marudzenie, pisałam na co zmarnowałam pieniądze, no i włosy były wszędzie. Do tego ostatniego powinnam wrócić. Mam nadzieję że będę pisać częściej i na ciekawsze tematy. Może kiedyś wykombinuję o czym będzie ten blog.
Teraz będą włosy. Są nadal za krótkie jak na moje standardy, kolor się częściowo wypłukał i mam tylko końcówki ciemne, nadal katuje je odżywkami (ale tylko jak mi się przypomni). Ich stan nie jest tragiczny ale...
Na koniec włosy znalezione w internetach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz