2019/01/22

Mój blue monday

Wczoraj był 'blue monday' czyli podobno najgorszy/najbardziej depresyjny dzień w roku.
A jak wyglądał mój dzień?
Wyspałam się i to tyle z dobrych rzeczy. Idąc do pracy popsułam sobie odtwarzacz mp3 (tak używam takich rzeczy bo nie zawsze lubię słuchać muzyki przez telefon), w pracy klienci byli jak zawsze raz mili raz chamscy czyli bez zmian. Dzień byłby jak każdy inny gdyby nie fakt że na koniec zmiany wyszedł mi brak w kasie i muszę sięgnąć po drobne które odkładałam na inny cel. Żeby było mało w domu chcąc napić się wina potłukłam mój ulubiony kieliszek do wina. Cóż będę musiała udać się do sklepu z pierdółkami i wydać kolejne 3 zł na nowy kieliszek. Straszna rzecz.

Ogólnie był to normalny dzień, nie bardziej dołujący niż inne, tylko strasznie pechowy.

Na pocieszenie kot znaleziony w internetach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz