2019/06/01

Podsumowanie maja

Nie zauważyłam kiedy minął maj. Większość czasu moje myśli krążyły wokół wyjazdu, planowałam, kombinowałam i pakowałam się. Na początku maja pojawiał się problem z nowo zakupioną walizką która uległa poważnemu uszkodzeniu podczas transportu. 
W maju zaszalałam, znowu, z maseczkami.

 
 
 

W końcu doczekałam się mojej nowej szafy (bardzo długo ją wieźli do mnie), po wielkim sprzątaniu okazało się że mam jeszcze dużo miejsca na nowe ubrania.
Przy okazji postanowiłam zrobić mały przegląd w kimonowej kolekcji


Nie jest tego aż tak dużo, 15 kimon, 2 furisode, 13 yukat i pasów obi. No i jeszcze to co szyłam ręcznie, czyli jakieś 14-15 sztuk.

Udałam się na jednodniową wycieczkę do Moszny

 
 
 

I na koniec małe rozpieszczanie

 
 
 
 
 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz