Mija prawie tydzień od podcięcia włosów i co mnie zaskoczyło to fakt iż nie żałuję ścięcia ich o 20 cm. Jak na nie patrze to jestem zadowolona i bardzo podoba mi się ich długość. Jeszcze jakiś czas temu strasznie rozpaczałabym na taką stratą, teraz gdy już wiem jak dbać świadomie o włosy nie będę unikała nożyczek jak ognia. I już na poważnie mogę bez obaw zabrać się za zapuszczanie.
Patrząc na te zdjęcie przypomina mi się kuzyn Coś z Rodziny Addamsów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz