2013/07/14

Ostre cięcie II etep

Chodziło to za mną już jakiś czas, w końcu nie wytrzymałam i podcięłam sobie sama włosy. Z wyjściowej długości 54 cm zostało mi teraz na głowie około 44 cm. Dobrze że się zatrzymałam w odpowiednim momencie i je zmierzyłam bo miałam ochotę jeszcze bardziej je skrócić.




Zdjęcie robione telefonem.


Muszę to przyznać, że byłam lekko zdziwiona iż od 22 lutego kiedy były podcinane u fryzjera urosły mi 7 cm. Przy czym przez ten czas nie stosowałam żadnych wcierek, drożdże piłam tylko dwa razy po tydzień, nawet miały bardzo rzadki kontakt z olejem. W sumie to jak na moje włosy bardzo dużo urosły. Teraz będę musiała zabrać się za zapuszczanie aż znowu mi coś nie odbije i ich nie zetnę, kto wie może jeszcze bardziej.

Małe podsumowanie jak wyglądały moje włosy do tej pory w tym roku:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz