2017/02/11

Kolejna yukata

Coś tam wspominałam kiedyś tam o oszczędzaniu. Marudziłam też coś o tym jak to nie udaje mi się oszczędzać. Tym razem nie będzie inaczej.

Kolejny raz dorwałam w swoje łapki nową yukatę. Nawet ma metkę, więc nie noszona. I za taką cenę że prawie za darmo. Przyszła pocztą więc zdjęcie musi być.



Na co jeszcze wydaję pieniądze? Na małe i duże pierdółki, mangi i takie tam. Coś kiedyś więcej wspomnę na ten temat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz