2012/11/21

Drożdże 36 dni później

Już nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim. Przez ostatnie 36 dni połam codziennie 1/4 lub 1/3 kostki drożdży(w zależności jak mi się pokroiła kostka). Po dwóch tygodniach zauważyłam, że włosy urosły mi 2 cm, co mnie bardzo ucieszyło. Niestety większych zmian nie zaobserwowałam. Od ostatniego mierzenia, które było 31 października ich długość się nie zmieniła, co gorsze włosy nadal wypadają mi w dużych ilościach. Po każdym myciu mogę garściami wyciągać moje kudły z odpływu. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem co zrobię, a wizytę u dermatologa mam dopiero w połowie stycznia. Zdaję sobie sprawę z tego jak bardzo są zniszczone i szybko nie pojawią się znaczące zmiany, ale dołujące jest jak nie widzę jakichkolwiek zmian.

Oprócz drożdży często masuję głowę i niedawno zakupiłam ampułki z Joanny. Muszę przestać myśleć negatywnie i wymyślić sposób na sianowate końcówki bo to jest trzecia dołująca rzecz zaraz po nadmiernym wypadaniu i braku wzrostu.

Na razie nie zrezygnuje z drożdży, już się nawet przyzwyczaiłam do smaku i potrafię wypić je bez dodatków.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz