2012/05/31

Jak tak dalej pójdzie to włosy się na mnie obrażą

Nie wiem czy moje zachowanie jest normalne. Wczoraj mieliśmy gości w domu a ja się zamknęłam w pokoju i zaczęłam męczyć włosy szamponetką.
Przyznam się, że jak już je płukałam to myślałam, ze nie wyszło, ale z czasem jak wysychały widać było zmianę. Teraz są ciemne, a w odpowiednim świetle są fioletowe. Bardzo mi się to podoba. Na sobotę jeszcze poprawię, potem na 23 i koniec czerwca będę znowu musiała użyć szamponetki. I zaczynam myśleć, że na ten miesiąc lub i następny też zrezygnuję z rudego na rzecz dzikiej śliwki. Muszę tylko kupić więcej odżywki, bo mi się kończy.
Wczoraj zgłosiłam atrakcje na kontent i dzisiaj zostały przyjęte. To wywołało uśmiech na mojej twarzy. Nawet fakt, że muszę siedzieć sama z kierownikiem w pracy nie popsuje mi humoru. Do japońskiego na pewno będę siedziała i śmiała ze wszystkiego, potem zobaczymy.

Coś się szykuję bo czuję się szczęśliwa, chce mi się tańczyć i śpiewać i spotkać z ludźmi.



Pierwsze zdjęcie zostało zrobione wczoraj wieczorem a drugie dzisiaj rano. Jestem zadowolona z efektu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz