2012/10/25

Gdzie ten sen

Od niedzieli nie potrafię zasnąć. Kładę się spać zmęczona, zaraz przed snem jeszcze trochę ćwiczę. I nic. Pól nocy wiercę się w łóżku a drugie zasypiam gdzie za każdym razem budzę się po 10 minutach. Nie odbija się to specjalnie na moje funkcjonowanie w ciągu dnia, ale jest to denerwujące. Jeszcze tego mi brakowało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz