2012/10/07

Oj to będzie zły miesiąc

Ledwo co się zaczął październik a już wiem, że to będzie bardzo zły miesiąc. Nagromadzenie wydarzeń i wydatków mnie dobije. Wczoraj byłam na pierwszej imprezie urodzinowej. Wszystko było fajnie do momentu gdy ludzie zaczęli pić. Dziwnie się czułam będąc trzeźwa gdy dookoła mnie ludzie dziwaczeli z każdym kieliszkiem, doszło nawet do tego, że zdeklarowana lesbijka podrywała trzech facetów naraz, przynajmniej tak to wyglądało.
Czeka mnie jeszcze wyjazd na konwent do Wrocławia, na który już nie chcę jechać i nie wiem czy zostałam przyjęta na helpera bo organizatorzy nawet nie raczą odpisać. Ale najlepsze będzie pod koniec miesiąca. Impreza urodzinowa dwóch lasek z piątku na sobotę a z soboty na niedzielę impreza w K. na którą nie wiem czy chcę pojechać, może dlatego, że nikt mnie o niej nie poinformował, dowiedziałam się przypadkiem. Ale szkoda mi nie jechać jak już byłam na wszystkich poprzednich edycjach.
No i jeszcze do wydatków będę musiała zaliczyć wyjazd do Poznania i głupie ciasto do pracy.
Nie wiem jak to wszystko wytrzymam.

Wracając do wczorajszej imprezy, zobaczyłam zdjęcia, na ponad 100 zdjęć jestem aż na trzech. Co ciekawsze właścicielka aparatu z każdym musiała zrobić sobie zdjęcie tylko nie ze mną, a na trzeźwo mówi wszystkim jak mnie kocha.

I najważniejsze co się wczoraj wydarzyło to zakończenie pewnej sprawy, która się za mną ciągnęła od dłuższego czasu. Wyjaśniłam sobie z K. wszystko. Jedyne co mogę dla Niego zrobić to powiedzieć przepraszam. Do pewnych rzeczy nie jestem stworzona, pewnych rzeczy nie będę w stanie zrobić, pewne jest to że nie potrafię kochać.  Problem leży po mojej stronie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz