Od jakiegoś czasu z drobnymi odstępami mam problemy z oddychaniem. Do niedawna jakoś to można było wytrzymać, ale teraz jest coraz gorzej. Kiedyś to było parę minut i przechodziło, teraz to potrafi ból trzymać pół dnia. Czasami ból złapie znienacka, że aż muszę zatrzymać się na chwilę. Nigdy nie dbałam przesadnie o siebie, ale też nie szkodzę sobie celowo. Od jakiegoś czasu unikam dużych ilości alkoholu, nie objadam się wręcz prawie nie jem, a jak już to dużo warzyw i owoców, jakieś chude mięso i nie jem na noc. Chodzę z psem na spacery prawie codziennie a jak mi się zechce to porozciągam się rano a wieczorem wykonam parę ćwiczeń. I jest coraz gorzej. Nie wiem jak długo to potrwa. Nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam.
A teraz parę słów o drożdżach. Wczoraj wypiłam pierwszą porcję. Powiem, że z mlekiem i trzema łyżkami kakao nie były takie złe, tylko teraz dziwny posmak mnie prześladuje. Zobaczymy czy to coś pomoże na moje biedne włosy.
co do oddychania, to to może być przegroda nosowa ;) poczytaj: http://pogromcymitowmedycznych.pl/myth/sort/latest/
OdpowiedzUsuńTo raczej nie będzie przegroda nosowa, miałam na myśli ból w klatce piersiowej. Ale dziękuję bardzo za linka, bardzo ciekawa strona, przejrzę ją na spokojnie
Usuń