2012/08/18

Cudownie rozpoczęty dzień

Muszę zapamiętać, żeby nie planować niczego. Miałam wielkie plany na dzisiaj, pobudka do sklepu, włosy pofarbować i spakowana wyjechać do Krakowa. Ale oczywiście nie może tak być. Wstałam i okazało się, że do 10 nie będzie prądu, więc nawet wody na herbatę sobie nie zagotuję. Dobrze że przynajmniej laptop wytrzymie mi jeszcze dwie godziny. Miałam naładować sobie baterie do aparatu, przygotować jedzenie na podróż. W takich sytuacjach denerwujące jest to ze wszystkie sprzęty w domu mam na prąd. Teraz siedzę z nadzieją, że o tej 10 będę mogła przynajmniej umyć włosy. Całe szczęście, że spakowałam się wczoraj wieczorem, bo teraz ze zdenerwowania zabrałabym nie to co mam.

A teraz coś co muszę mieć za wszelką cenę. Strasznie mi się podoba.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz