2012/08/12

Zapomnienie

Nie potrafię pozbyć się wrażenia, ze wszyscy zapomnieli o mnie, o tym, że istnieję. Gdyby coś się ze mną stało np. przejechała ciężarówka, wypadłabym z okna, przedawkowała tabletki lub wiele innych, nie zorientowali by się o tym tak zwani znajomi 'przyjaciele traktujący siebie nawzajem jak wielka kochająca rodzina' której powoli mam serdecznie dosyć. Wszyscy mają przede mną wielkie tajemnice, już nie poznaję tych ludzi. Stali się dla mnie obcy. Boję się, że znowu powtórzy się sytuacja z innymi. Jak będziemy się mijać na ulicy to nawet nie będziemy patrzeć na siebie i udawać, że się nie znamy. Oddaliliśmy się od siebie, a raczej to oni odsunęli mnie od swojego życia. Nie potrafię już przebywać z nimi w jednym pomieszczeniu nie marząc o garści tabletek popitych winem czy o moich ukochanych nożyczkach. I zawsze kończy się to tym, że zaczynam pić. Będąc po paru piwach wszystko mi jedno i nawet sprawiam wrażenie szczęśliwej.

 


Sponsorem dzisiejszego dnia jest ból oka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz