2012/08/19

Powrót z Krakowa

Wróciłam z konwentu... wnerwiona na pewne osoby delikatnie mówiąc. Jestem kolejną osobą która została przez nich olana. Szczerze to spływa ta cała sprawa jaka wynikła na B-4 po mnie, po prostu mam to gdzieś mam to gdzieś. Nic tylko wracają do przeszłości, a dokładniej do jednego wydarzenia. Gdybym ja się tak miała zachowywać to bym już dawno z domu nie wyszła bo bałabym się spotkać ludzi, którzy chociaż raz sprawili że płakałam.
Pomimo paru nieporozumień bawiłam się świetnie. No i oczywiście okazało się, że raz na miesiąc pojadę na jakiś konwent do końca roku, czyli nie jest tak źle. Boję się tylko, że BAKA nie wypali, a bardzo chciałabym znowu pojechać na ten konwent.

Nauczyłam się bardzo prostego tańca z openingu z anime 'Tsuritama"



Na koniec piosenka całego konwentu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz