2012/08/25

Rozmyślania w samotności

Zero kontaktu z innymi ludźmi dobrze na mnie wpływa. Minął tydzień od B-4 i nawet nie wiem kiedy się to stało. Tak mi czas strasznie przeleciał, że nawet nie miałam kiedy pomarudzić na samą siebie.
Przez ten tydzień wychodziłam jedynie do pracy i z psem na spacer. Co najważniejsze wydałam tylko 30 zł na jedzenie i inne pierdoły. Gdybym spotkała kogoś ze znajomych lub pojechała na parapetówę to źle by się to skończyło dla mojego portfela. Powiedziałam sobie, że czas zacząć oszczędzać na poważnie. Koniec z kupowaniem słodyczy i rzeczy, których nie potrzebuję. Muszę także przystopować z książkami, już nie mam na nie miejsca. Jeżeli mam w przyszłym roku się przeprowadzić to muszę zacząć planować już dzisiaj. Teraz próbuję zabrać się w sobie i zrobić listę rzeczy, które będą potrzebne do mieszkania, czyli jakieś łóżko czy szafa itp. wiec czekają mnie spore zakupy no i zmiana pracy będzie potrzebna. Z każdym dniem jest coraz gorzej, długo tam nie wytrzymam. Pracuję za trzech ludzi a wypłatę mam tyle co kot napłakał.

Wczoraj wracając ze spaceru naszła mnie taka myśl. Odstraszam ludzi, nie mam serca, rozsiewam w otoczeniu chłód, wszyscy się mnie boją więc muszę być Buką. To takie oczywiste, czemu na to wcześniej nie wpadłam.





A tak ogólnie to za dużo myślę o mieszkaniu i jeżeli to nie wypali to prawdopodobnie źle się to skończy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz